Pojedziemy w Czechach? Rozmowy trwają!

Pojedziemy w Czechach? To pytanie od sobotniego popołudnia nie schodzi z ust kibiców Aforti Startu Gniezno. Działacze naszych południowych sąsiadów, a dokładnie klubu z Liberca uchylili rąbka tajemnicy i.. o czerwono-czarnych kolejny raz w ciągu kilku ostatnich dni zrobiło się głośno.  Jak jest faktycznie? Potwierdzamy, rozmowy trwają i jesteśmy chętni, aby wziąć udział w rozgrywkach czeskiej Extraligi.

Oba kluby – Interteam Liberec oraz GTM Start Gniezno łączy osoba Błażeja Skrzeszewskiego, menadżera Czechów zaangażowanego również w speedway w Pierwszej Stolicy. “Polski i czeski klub miałyby ze sobą współpracować. Nasi południowi sąsiedzi są gotowi udostępnić swój obiekt, zająć się sprawami organizacyjnymi. Po stronie GTM Startu byłoby zestawienie składu.“ – informuje sam zainteresowany.

Sport żużlowy w Czechach zmaga się z dużymi problemami, pandemia koronawirusa znacząco osłabiła możliwości tamtejszych klubów i na ten moment tylko trzy ośrodki gotowe są do startu w najwyższej klasie rozgrywkowej. “To drużyny z Pardubic, Pragi i Slan. Obecność czwartej ekipy z pewnością uatrakcyjniłaby te rozgrywki“ – przyznaje Błażej Skrzeszewski. Sama liga odbywać ma się w formie czwórmeczy, a drużyny składają się z czwórki zawodników – dwóch seniorów i dwóch juniorów. Zestawienie może uzupełnić piąty żużlowiec, rezerwowy.

“Pomysł jest bardzo ciekawy, nie ukrywam naszego zainteresowania tym tematem” – przyznaje Rafael Wojciechowski, menadżer Aforti Start Gniezno. “Rozmawiałem z zawodnikami – zarówno Kevin Fajfer jak i Mirosław Jabłoński są gotowi do jazdy w Czechach. To także szansa na rozwój naszych młodzieżowców – Marcela Studzińskiego, Mikołaja Czapli i Szymona Szwachera, dla których każde zawody będą z pewnością wartością dodaną i cenny doświadczeniem.” – dodaje R.Wojciechowski.

Działacze z Gniezna są już po słowie z przedstawicielami Głównej Komisji Sportu Żużlowego, którzy z zainteresowaniem przyjęli tę propozycję i wydaje się, że nie będzie przeszkód formalnych do występów czerwono-czarnych za naszą południową granicą. Domowym torem miałby być obiekt w Libercu. Jedyną przeszkodą na ten moment wydają się być terminy – wstępny kalendarz rozgrywek w Czechach pokrywa się m.in. z półfinałami MIMP czy rundą DMPJ, ale obie strony mają już pewne pomysły jak to rozwiązać i wydaje się, że ten konflikt terminów szybko zostanie rozwiązany i uda się tak dopasować daty, aby żadna ze stron nie ucierpiała.

Temat występów gnieźnian w Czechach jest rozwojowy. Najbliższe tygodnie przyniosą ostateczne rozstrzygnięcia w tej sprawie. Na dziś z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa można mówić, że czerwono-czarni rywalizować będą w ojczyźnie uwielbianego przed laty w Gnieźnie śp. Antonina Kaspera. Oczywiście, gotowość do jazdy w Czechach nie oznacza rezygnacji ze ścigania w Polsce. eWinner 1. Liga jest priorytetowa i to na tych rozgrywkach koncentrować się będzie główna uwaga klubu z Wrzesińskiej 25.

Tekst: Radosław Majewski