Car Gwarant Start wygrywa w Łodzi!

To była zdecydowanie udana niedziela dla kibiców czerwono-czarnych! Żużlowcy Car Gwarant Startu mimo iż nie byli uważani za faworyta zaległego meczu przeciwko drużynie Orła Łódź rozstrzygnęli wyjazdowy pojedynek na swoją korzyść! Na torze “Orła” zespół z Gniezna po bardzo zaciętym spotkaniu wygrywa 49:41 i dopisuje dwa duże punkty do ligowej tabeli. Wyjazdowe zwycięstwo i dobra dyspozycja zespołu cieszą – warto podkreślić, że cenne punkty dla gości dorzucili juniorzy z Pierwszej Stolicy! Przez cały mecz nasi żużlowcy mogli liczyć na głośny doping ze strony swoich kibiców, fani z Grodu Lecha w sporej liczbie zjawili się na Motoarenie. Dodać należy, że na trybunie głównej czerwono-czarnych wspierał także sam prezydent Gniezna, Tomasz Budasz.

Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji na torze doszło do jednej istotnej zmiany w składzie gospodarzy. W awizowanym zestawieniu widniało nazwisko Rafała Okoniewskiego, który okazał się najsłabszym żużlowcem w ekipie prowadzonej przez trenera Lecha Kędziorę w sobotnim, również zaległym spotkaniu łodzian w Tarnowie. Kierownictwo naszych rywali zdecydowało się na wycofania doświadczonego krajowego seniora, a w jego miejsce desygnowany do boju został Rory Schlein.

Pierwsza odsłona dnia zakończyła się remisowym podziałem punktów. Najlepiej ze startu wyszedł Mirosław Jabłoński. Jeszcze na pierwszym okrążeniu za jego plecami znalazł się Jurica Pavlic, ale popełniony przez niego błąd szybko wykorzystali rywale, którzy minęli Chorwata. Prowadzący M.Jabłoński do końca atakowany był przez Huckenbecka. Wyścig młodzieżowy to świetna postawa gości. Od pierwszych metrów na prowadzeniu znalazł się Kevin Fajfer, a kilka chwil później dołączył do niego Damian Stalkowski i to goście objęli prowadzenie w meczu. Dwa punkty z przewagi gnieźnian gospodarze zniwelowali w kolejnym z biegów za sprawą pary Jeleniewski-Schlein – żużlowców z Łodzi rozdzielił Oliver Berntzon. Dwa razy rozgrywany był bieg czwarty. W pierwszym podejściu błąd popełnił Damian Stalkowski i doprowadził do upadku swojego oraz Piotra Pióro. Młodzieżowiec Car Gwarant Startu Gniezno został wykluczony z powtórki, a tą wygrał Adrian Gała prowadzący od startu do mety. Remis i 13:11 dla Car Gwarant Startu Gniezno.

Kolejne trzy biegi to wymiana ciosów. Najpierw dublet gospodarzy, na który błyskawicznie odpowiedział duet Berntzon-O.Fajfer, by za chwilę znów przełknąć gorycz podwójnej porażki – mimo niezwykle ambitnej postawy A.Gała nie znalazł sposobu na minięcie Rohana Tungatea. Takie rozstrzygnięcia sprawiły, że przed kolejną kosmetyką nawierzchni owalu w Łodzi prowadzili gospodarze – 22:20.

Ósmy wyścig to kolejne podwójne zwycięstwo – tym razem okrzyki radości dobiegały z sektora zajmowanego przez kibiców czerwono-czarnych! Mirosław Jabłoński i Jurica Pavlic pokonują Tobiasza Musielaka dzięki czemu Car Gwarant Start Gniezno wychodzi na prowadzenie i jak się później okazało nie oddaje prowadzenia do zakończenia spotkania. Kolejnych emocji dostarczył bieg dziewiąty. Najlepiej spod taśmy czerwono-czarni, ale za wygraną nie dał Kai Huckenbeck, który dopiero na czwartym okrążeniu znalazł sposób na to, jak minąć Oskara Fajfera. Mimo apetytu na zwycięstwo na kresce musiał uznać wyższość Szweda O.Berntzona. Wyścig dziesiąty to kapitalna jazda Adriana Gały. “Henioo” stoczył zacięty, ale co najważniejsze, zwycięski bój o trzy punkty. Remis 3:3 i 32:28 dla Car Gwarant Startu Gniezno.

Nerwowo było w wyścigu jedenastym. Najpierw nierówno idzie do góry taśma maszyny startowej i wyścig zostaje przerwany. W powtórce na pierwszym łuku trzeciego okrążenia w ferworze walki z O.Berntzonem upada Tobiasz Musielak. Sędzia po analizie telewizyjnych powtórek decyduje się na wykluczenie zawodnika gospodarzy. Trzecie podejście rozstrzyga na swoją korzyść Kai Huckenbeck, który na dystansie mija Jurice Pavlica. Przełomowym momentem dla losów meczu wydaje się być bieg dwunasty. Świetny start Kevina Fajfera i skuteczna obrona przed atakami Schleina przy prowadzeniu Mirosława Jabłońskiego sprawiły, że to goście mogli dopisać do swojego dorobku pięć punktów i znacząco przybliżyli się do końcowego sukcesu. Za ciosem poszli Oskar Fajfer i Adrian Gała – 4:2 i prowadzenie Car Gwarant Startu przed wyścigami nominowanymi 44:34!

Na długo w pamięci – szczególnie kierownika startu Orła Łódź – pozostanie bieg czternasty. Ale po kolei… od startu prowadzi Daniel Jeleniewski. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia Rohan Tungate odważnie atakuje Adriana Gałę i powoduje jego upadek. Motocykl na tor kładzie Oskar Fajfer – dzięki temu nie wjeżdża w swojego klubowego kolegę. Obaj o własnych siłach wracają do parku maszyn, a arbiter spotkania – Paweł Słupski – po kolejnej tego dnia analizie zapisu telewizyjnego wyklucza Rohana Tungatea. W powtórce na drugim łuku pierwszego okrążenia upada .. Daniel Jeleniewski. Szybko się podnosi i kontynuuje jazdę po jeden punkt. Kibice zasiadający na stadionie są świadkami… problemów kierownika startu – błędnie liczącego okrążenia tego biegu, a wcześniej sygnalizującego czerwoną flagą przerwanie biegu choć takiego przerwania nie zarządził arbiter pojedynku…Dodajmy – na mecie pierwsi zameldowali się gnieźnianie. Całą sytuację związaną z kierownikiem startu dokładnie przeanalizował sędzia i w momencie, kiedy na polach startowych czekali już żużlowcy zgłoszeni do biegu kończącego mecz zarządził – zgodnie z regulaminem – powtórkę czternastej odsłony dnia wcześniej odsyłając na trybuny kierownika startu. Powtórka nie przyniosła emocji – wygrał ją Daniel Jeleniewski, co zmniejszyło nieco prowadzenie gnieźnian, bo zamiast 5:1 było 3:3.

Ostatni wyścig dnia to kolejne emocje. Ponownie dobrze ze startu wychodzi Jeleniewski, który musi uważać na Berntzona. Za plecami tej dwójki, w bliskiej odległości, o jeden punkt walczyli Huckenbeck i M.Jabłoński. Ostateczne, również po analizie powtórek, jedno oczko powędrowało na konto Niemca, a o trzy punkty swój dorobek powiększył Jeleniewski. Na osłodę gospodarze wygrywają 4:2, ale to goście mają więcej powodów do radości bo pokonują Orła na jego domowym torze 49:41 i są w zdecydowanie lepszej sytuacji przed meczem rewanżowym.

Za tydzień w niedzielę 26 maja kolejny mecz wyjazdowy Car Gwarant Startu Gniezno. Czerwono-czarni udają się na Łotwe, gdzie spotkają się z tamtejszym Lokomotivem Daugavpils. Zanim to jednak nastąpi, to przed naszymi żużlowcami pracowity tydzień – jeśli pogoda pozwoli, to we wtorek kolejna runda DMPJ w Gdańsku, a dzień później, w środę, ćwierćfinały IMP z udziałem trójki polskich seniorów. Ponadto żużlowców z Gniezna oglądać będziemy w ligach zagranicznych.

Wyścig po wyścigu:
1. (61,04) Jabłoński, Huckenbeck, Tungate, Pavlic 3:3 (3:3)
2. (62,26) K.Fajfer, Stalkowski, Pióro, Kiełbasa 1:5 (4:8)
3. (60,73) Jeleniewski, Berntzon, Schlein, O.Fajfer 4:2 (8:10)
4. (60,34) Gała, Musielak, Pióro, Stalkowski (w) 3:3 (11:13)
5. (61,76) Jeleniewski, Schlein, Pavlic, Jabłoński 5:1 (16:14)
6. (60,94) Berntzon, O.Fajfer, Musielak, Kiełbasa 1:5 (17:19)
7. (61,39) Huckenbeck, Tungate, Gała, K.Fajfer 5:1 (22:20)
8. (61,87) Jabłoński, Pavlic, Musielak, Pióro 1:5 (23:25)
9. (61,41) Berntzon, Huckenbeck, O.Fajfer, Tungate 2:4 (25:29)
10. (61,35) Gała, Schlein, Jeleniewski, Stalkowski 3:3 (28:32)
11. (61,55) Huckenbeck, Pavlic, Berntzon, Musielak (w/u) 3:3 (31:35)
12. (61,86) Jabłoński, K.Fajfer, Schlein, Kiełbasa 1:5 (32:40)
13. (61,58) O.Fajfer, Jeleniewski, Gała, Huckenbeck 2:4 (34:44)
14. (62,01) Jeleniewski, Gała, Fajfer, Tungate (w/u) 3:3 (37:47)
15. (62,09) Jeleniewski, Berntzon, Huckenbeck, Jabłoński 4:2 (41:49)

Car Gwarant Start Gniezno 49:
1. Mirosław Jabłoński (3,0,3,3,0) 9
2. Jurica Pavlic (0,1,2*,2) 5+1
3. Oliver Berntzon (2,3,3,1,2) 11
4. Oskar Fajfer (0,2*,1,3,1) 7+1
5. Adrian Gała (3,1,3,1,2) 10
6. Kevin Fajfer (3,0,2*) 5+1
7. Damian Stalkowski (2*,w,0) 2+1

Orzeł Łódź 41:
9. Rohan Tungate (1*,2*,0,-,w) 3+2
10. Kai Huckenbeck (2,3,2,3,0,1) 11
11. Rory Schlein (1,2*,2,1,-) 6+1
12. Daniel Jeleniewski (3,3,1*,2,3,3) 15+1
13. Tobiasz Musielak (2,1,1,w) 4
14. Kamil Kiełbasa (0,0,0) 0
15. Piotr Pióro (1,1,0) 2

Tekst: Radosław Majewski