Oskar Hurysz przechodzi do PGE Ekstraligi.

Trwa okienko transferowe. Do 14 listopada kluby zawierają umowy kontraktowe z żużlowcami. W tym okresie na opuszczenie drużyny AFORTI Start Gniezno zdecydował się młodzieżowiec czerwono-czarnych Oskar Hurysz. Szesnastolatek po konsultacji z rodzicami oraz rozmowach w klubie przy W25 podjął decyzję o kontynuacji swojej kariery w PGE Ekstralidze, w barwach gorzowskiej Stali.

“Nowy regulamin w PGE Ekstralidze – liga U24 daje takim zawodnikom jak Oskar możliwość większej ilości startów.” – mówi Dyrektor GTM Start Radosław Majewski. “I to tak naprawdę był decydujący argument w rozmowach z rodzicami. Rozumiemy ich decyzję, za wszelką cenę nie możemy zatrzymać zawodnika w klubie, bo nie o to chodzi.” – przyznaje.

Oskar Hurysz przechodzi do Gorzowa na zasadzie transferu definitywnego, obie strony nie wykluczają jednak możliwości współpracy w przyszłości. „Rozchodzimy się w przyjaznych stosunkach, nie ma żadnego konfliktu. Życie w czarnym sporcie pisało już różne scenariusze.” – dodaje R.Majewski „Niewykluczone, że po zakończonym sezonie spotkamy się wspólnie i będziemy rozmawiać na temat powrotu Oskara do Gniezna. Dziś to nie czas i pora, aby oceniać słuszność tego ruchu. Mamy w klubie młodzieżowców, zadbamy o ich odpowiednie przygotowanie zarówno fizyczne jak i sprzętowe.” – dodaje.

W młodzieżowej kadrze AFORTI Start Gniezno znajdują się aktualnie Marcel Studziński, Mikołaj Czapla, Szymon Szwacher i powracający z wypożyczenia do Zielonej Góry Kacper Mateusz Grzelak. Ważny kontrakt posiada także Mateusz Jabłoński, ale w tym przypadku sprawą priorytetową jest powrót do zdrowia po wypadku na treningu w Toruniu.

„Nasze plany są bardzo ambitne” – mówi na zakończenie R.Majewski. „Obserwując ruchy kadrowe rywali z eWinner 1. Ligi już dzisiaj wiemy, że liga zapowiada się na niezwykle ciekawą. Każdy zespół podchodzi do sezonu z jednym ambitnym planem – wygrania rozgrywek i awansu szczebel wyżej. Nie jesteśmy faworytem na papierze, ale już nie raz nasza drużyna pokazała, że potrafi sprawiać niespodzianki. Wierzę w gnieźnieński zespół, a wszystkie dywagacje i tak zweryfikuje tor!” – kończy działacz klubu z Pierwszej Stolicy.

Tekst: informacja prasowa