Emocje do samego końca. Remis w derbach z Ostrowem.

Dopiero ostatni wyścig dnia rozstrzygnął losy pojedynku derbowego pomiędzy Car Gwarant Startem Gniezno, a Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Spotkanie miało bardzo zacięty przebieg, a prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. Ostatecznie w wyścigu kończącym niedzielne starcie goście po akcji Grzegorza Walaska wygrywają 4:2 i tym samym ustalają wynik na remisowy – 45:45. Taki rezultat sprawia, że dwa punkty do tabeli wędrują na konto naszych gości. Czerwono-czarni muszą z kolei zadowolić się jednym oczkiem do zestawienia Nice 1 LŻ.

Po miesięcznej przerwie rozgrywki ligowe powróciły do Gniezna. Spotkanie derbowe cieszyło się podobnym zainteresowaniem ze strony kibiców, jak wcześniejsze mecze z zespołami z Tarnowa oraz Łodzi. Wielu sympatyków żużla do przyjścia na stadion przy Wrzesińskiej 25 zapewne odstraszył fakt, że w niedzielne popołudnie panowały w Gnieźnie wysokie temperatury, które w połączeniu z wczesną godziną (narzuconą przez telewizję) zachęcały do spędzenia wolnego czasu nad okolicznymi jeziorami. Warto jednak podkreślić, że do Pierwszej Stolicy zdecydowała się przyjechać dość liczna grupa sympatyków gości – przez cały mecz aktywnie dopingująca swoją ukochaną drużynę.

Po pierwszym biegu dnia prowadzenie objęli podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego. Po starcie na czele stawki znalazł się Nicolai Klind, za którego plecami byli dwaj gnieźnianie. Już na pierwszym okrążeniu trzecią lokatę na rzecz Aleksandra Łoktajewa stracił Andriej Kudriaszow. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa – w biegu młodzieżowym Kevin Fajfer w pokonanym polu pozostawia Marcina Kościelskiego, a Damian Stalkowski pokonuje Kamila Nowackiego i mecz rozpoczynał się od nowa. Dwa kolejne wyścigi to najpierw zdecydowana wygrana gości i następnie – dzięki walecznej postawie Adriana Gały – 4:2 dla Car Gwarant Startu i 13:11 dla gości na tablicy wyników.

Ciekawa walka miała miejsce w czwartym biegu dnia. Spod taśmy najlepiej gnieźnianie – para M.Jabłoński-J.Pavlic. Na wyjściu z pierwszego łuku na pozycję drugą przeszedł Łoktajew. Na błąd Mirosława Jabłońskiego czekał Nicolai Klindt. Duńczyk wyprzedził seniora Car Gwarant Startu Gniezno na ostatnim łuku, ale kontra reprezentanta miejscowych okazała się skuteczna i na mecie minimalnie lepszy był startujący z jedenastką Jabłoński. Siódma odsłona dnia to atak Grzegorza Walaska na pozycję zajmowaną przez Andrieja Kudriaszowa. Po ośmiu wyścigach utrzymywało się minimalne prowadzenie gości – Arged Malesa TŻ Ostrovia prowadziła z Car Gwarant Startem 25:23.

Gospodarze sygnał do ataku dali w biegu dziewiątym – Andriej Kudriaszow i Oskar Fajfer rozprawili się podwójnie ze skuteczną parą ostrowian – Samem Mastersem i Tomaszem Gapińskim. Wyścig później gospodarze nie zrozumieli się na torze, co wykorzystał Grzegorz Walasek zapewniając swojej drużynie remis. Do niebezpiecznie wyglądającej sytuacji doszło w biegu dwunastym. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia na tor upadł Damian Stalkowski, Kamil Nowacki zaliczył kontrolowany uślizg unikając w ten sposób kolizji z rywalem. W powtórce – bez wykluczonego Stalkowskiego – oglądaliśmy pogoń obcokrajowca gości Nicolaia Klindta za Mirosławem Jabłońskim. Osamotniony gnieźnianin na ostatnim okrążeniu musiał uznać wyższość żużlowca z Ostrowa i zadowolić się dwoma punktami. Jeszcze przed wyścigami nominowanymi prowadzenie ponownie objęli goście. Wszystko dzięki podwójnej wygranej w trzynastej odsłonie dnia. G.Walasek i S.Masters przywieźli za swoimi plecami Juricę Pavlica oraz Andrieja Kudriaszowa.

Pierwszy z wyścigów nominowanych to dublet gnieźnian. Dobre rozegranie pierwszego łuku sprawiło, że to czerwono-czarni zainkasowali pięć oczek i wrócili do gry o zwycięstwo. O wszystkim zadecydowała ostatnia odsłona derbowego starcia. Najlepszym refleksem popisał się Sam Masters. Wysunął się on na prowadzenie, którego nie oddał do samej mety. Za jego plecami znajdowali się gnieźnianie, a Grzegorz Walasek dwoił się i troił by przejść choć jednego z reprezentantów gospodarzy. Na trzecim okrążeniu błąd popełnił Oskar Fajfer, co skrzętnie wykorzystał doświadczony ostrowianin i tym samym goście wygrywając 4:2 zapewnili sobie remis w meczu.

Dwa punkty do tabeli stawiają kropkę nad i w kontekście awansu Arged Malesa TŻ Ostrovii do rundy finałowej. Gospodarze do tego pojedynku podeszli już pewni startu w fazie play-off (dzięki wygranej Unii Tarnów ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk) i obecnie zajmują drugą lokatę w tabeli na zapleczu PGE Ekstraligi. O tym, z których miejsc oba zespoły przystąpią do walki w najważniejszych meczach sezonu, zdecyduje ostatnia kolejka. W sobotę 3 sierpnia Car Gwarant Start Gniezno na wyjeździe walczyć będzie o punkty z Gdańskiem.

Wyścig po wyścigu:
1. (67,84) Klindt, O.Fajfer, Łoktajew, Kudriaszow 2:4 (2:4)
2. (68,59) K.Fajfer, Kościelski, Stalkowski, Nowacki 4:2 (6:6)
3. (68,24) Masters, Gapiński, Jabłoński, Pavlic 1:5 (7:11)
4. (67,28) Gała, Walasek, K.Fajfer, Kościelski 4:2 (11:13)
5. (67,48) Pavlic, Łoktajew, Jabłoński, Klindt 4:2 (15:15)
6. (68,17) Masters, Gapiński, Gała, Stalkowski 1:5 (16:20)
7. (68,17) O.Fajfer, Walasek, Kudriaszow, Nowacki 4:2 (20:22)
8. (67,27) Klindt, Gała, K.Fajfer, Łoktajew 3:3 (23:25)
9. (68,45) Kudriaszow, O.Fajfer, Masters, Gapiński 5:1 (28:26)
10. (66,93) Walasek, Jabłoński, Pavlic, Kościelski 3:3 (31:29)
11. (68,24) O.Fajfer, Łoktajew, Gała, Gapiński 4:2 (35:31)
12. (68,04) Klindt, Jabłoński, Nowacki, Stalkowski (w/u) 2:4 (37:35)
13. (67,55) Walasek, Masters, Pavlic, Kudriaszow 1:5 (38:40)
14. (66,85) Pavlic, Jabłoński, Gapiński, Klindt 5:1 (43:41)
15. (67,00) Masters, Gała, Walasek, O.Fajfer 2:4 (45:45)

Arged Malesa TŻ Ostrovia 45:
1. Nicolai Klindt (3,0,3,3,0) 9
2. Aleksandr Łoktajew (1,2,0,2) 5
3. Tomasz Gapiński (2*,2*,0,0,1) 5+2
4. Sam Masters (3,3,1,2*,3) 12+1
5. Grzegorz Walasek (2,2,3,3,1) 11
6. Kamil Nowacki (0,0,1) 1
7. Marcin Kościelski (2,0,0) 2

Car Gwarant Start Gniezno 45:
9. Andriej Kudriaszow (0,1,3,0) 4
10. Oskar Fajfer (2,3,2*,3,0) 10+1
11. Mirosław Jabłoński (1,1,2,2,2*) 8+1
12. Jurica Pavlic (0,3,1*,1,3) 8+1
13. Adrian Gała (3,1,2,1,2) 9
14. Damian Stalkowski (1,0,w) 1
15. Kevin Fajfer (3,1,1*) 5+1

Tekst: Radosław Majewski, fot. Tomasz Kordys (foto4.pl)