Car Gwarant Start kończy rozgrywki ligowe. 52:38 dla ROW w Rybniku

Rewanżowy mecz półfinałowy w Nice 1 Lidze przeszedł do historii. Na torze w Rybniku górą byli gospodarze. Żużlowcy miejscowego ROW-u pokonali drużynę Car Gwarant Startu 52:38. Gnieźnianie od samego początku postawili ekipie gospodarzy zdecydowany opór – po wyścigu dziewiątym goście prowadzili 28:26. Od kolejnego z biegów spotkanie zmieniło swój przebieg, do głosu doszli miejscowi, którzy ostatecznie triumfowali 52:38 i to drużyna “Rekinów” rywalizować będzie ze Speed Car Motorem Lublin w finale na zapleczu PGE Ekstraligi. Czerwono-czarni kończą ligowy sezon na bardzo dobrym trzecim miejscu.

Niedzielne spotkanie śledził komplet publiczności. Półfinał Nice 1LŻ cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony miejscowych kibiców. Podczas prezentacji minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego Pawła Waloszka. Wyścig pierwszy to zwycięstwo Olivera Berntzona. Szwed szybko znalazł się na czele stawki i mimo ataków Karpowa dowiózł do mety trzy oczka. W walce nie liczył się drugi z obcokrajowców Car Gwarant Startu Czech Eduard Krcmar. Bieg młodzieżowy to znakomita jazda Maksymiliana Bogdanowicza, który minął dwójkę rywali i zainkasował komplet punktów. Na trzecim okrążeniu defekt motocykla zanotował Robert Chmiel i goście wygrywają 4:2. Dwa kolejne wyścigi to remisowy podział punktów, po trzy oczka. Najpierw po ciekawej walce trzy oczka zainkasował Lebiediew, a później z dużą przewagą pierwszy na kresce zameldował się Kacper Woryna.

W piątym wyścigu gospodarze doprowadzili do wyrównania. Po wygranym starcie trzy oczka zainkasował Mateusz Szczepaniak choć starał się zbliżyć do niego Berntzon. Eduard Krcmar ponownie czwarty. Kolejny bieg to ładna jazda Marcina Nowaka, który w awizowanym składzie zastąpił Mirosława Jabłońskiego. Senior Car Gwarant Startu dopisał do swojego dorobku trzy punkty po walce z Robertem Chmielem. Gospodarze pierwszy raz objęli prowadzenie po zwycięstwie w wyścigu siódmym. Andriej Karpow i Troy Batchelor pokonali 4:2 Adriana Galę i Norberta Krakowiaka. Na tablicy wyników widniał rezultat 22:20 dla ROW Rybnik.

Po wyścigu dziewiątym na prowadzenie ponownie wyszli goście – ku zdziwieniu miejscowej publiczności podwójne zwycięstwo odnotowała para Car Gwarant Startu. Od pierwszych metrów na prowadzeniu znajdował się Jurica Pavlic, a do swojego klubowego kolegi dołączył Marcin Nowak. Riposta gospodarzy była natychmiastowa. Od dziesiątej odsłony dnia to rybniczanie byli drużyną dominującą na owalu przy ulicy Gliwickiej. Najpierw Andrzej Lebiediew i Mateusz Szczepaniak, a później później Andriej Karpow i Kacper Woryna triumfowali podwójnie co sprawiło, że ROW prowadził sześcioma oczkami. W biegu dwunastym jako rezerwa taktyczna za Norberta Krakowiaka wystąpił dobrze spisujący się Maksymilian Bogdanowicz. Najszybszy okazał się Lebiediew, a w pojedynku juniorów górą był Robert Chmiel. Przewaga gospodarzy wynosiła już osiem punktów. Trzynasty wyścig dnia to kolejne zwycięstwo “Rekinów” – tym razem 4:2 – Troy Batchelor finiszuje pierwszy, za plecami Australijczyka melduje się Adrian Gała, a trzeci jest Mateusz Szczepaniak.

Przed wyścigami nominowanymi rybniczanie byli niemal pewni udziału w finale Nice 1 Ligi Żużlowej. Kropkę nad i postawili w pierwszym z biegów nominowanych – Troy Batchelor ponownie wygrywa, co sprawia że gospodarze mogą się cieszyć z awansu do finału. Na zakończenie w ostatnim wyścigu dnia miejscowi powiększają przewagę do kolejnych czterech punktów – ostatecznie ROW Rybnik pokonuje Car Gwarant Start Gniezno 52:38.

Taki rezultat sprawia, że gnieźnianie kończą występy ligowe w sezonie 2018 na bardzo dobrym, trzecim miejscu. To zdecydowany sukces beniaminka ligi, który w przedsezonowych ocenach typowany był jako ekipa do spadku. Młody i ambitny zespół z Pierwszej Stolicy niejednokrotnie udowodnił, że drzemie w nim duży potencjał, a efektem tego jest wysokie, trzecie miejsce w lidze.

Tekst: Radosław Majewski