Napięcie do końca. Car Gwarant Start górą w meczu z ROW!

Niech żałują ci, którzy nie zdecydowali się w późne piątkowe popołudnie oglądać na żywo z perspektywy trybun meczu Car Gwarant Startu Gniezno z zespołem ROW Rybnik. Pojedynek drugiej oraz trzeciej drużyny w zestawieniu Nice 1LŻ zgodnie z przewidywaniami dostarczył mnóstwo emocji, a rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero w ostatniej odsłonie dnia, gdzie osamotniony Jurica Pavlic dojeżdżając do mety na drugiej pozycji zapewnił swojej ekipie zwycięstwo! Radość czerwono-czarnych była tak duża, że Chorwat poszybował po biegu w górę na rękach kolegów z zespołu! Car Gwarant Start Gniezno po trudnym meczu triumfuje z ROW Rybnik 45:44.

Już pierwsza odsłona dnia dostarczyła wielu emocji kibicom zasiadającym na stadionie przy ul. Wrzesińskiej. Ze startu najlepiej wyszedł Andriej Karpow, ale w pogoń za żużlowcem gości rzucili się gnieźnianie i na ostatnich metrach trzeciego okrążenia prowadzenie objął Marcin Nowak. Manewr kolegi z pary powtórzył Jurica Pavlic, który na kresce okazał się minimalnie szybszy od Karpowa i czerwono-czarni mogli cieszyć się z podwójnego zwycięstwa na otwarcie. W biegu młodzieżowców pewną trójkę zainkasował Norbert Krakowiakktóry pokonał Larsa Skupienia. Maksymilian Bogdanowicz na dystansie poradził sobie z bezbarwnie jeżdżącym przez całe spotkanie drugim młodzieżowcem w składzie ROW-u Robertem Chmielem. Kolejny wyścig to pierwsze biegowe zwycięstwo gości. Troy Batchelor Mateuszem Szczepaniakiem pokonali 4:2 Adriana Gałę i Eduarda Krcmara. Odpowiedź zawodników Car Gwarant Startu była natychmiastowa. Świetne wyjście spod taśmy pary M.Jabłoński-N.Krakowiak i podwójna wygrana choć jadący na trzeciej pozycji Kacper Woryna robił wszystko, by przesunąć się na drugą lokatę. Na tablicy wyników mieliśmy rezultat 16:8 dla gospodarzy.

Piąty wyścig dnia rozgrywany był dwukrotnie. Najpierw na tor w pierwszym łuku upadł Adrian Gała i został przez arbitra wykluczony z powtórki. W niej osamotniony Eduard Krcmar obronił remis. Identycznym wynikiem zakończył się kolejny z biegów, gdzie najlepszy na mecie był Mateusz Szczepaniak. Cenny jeden punkt wywalczył z kolei Maksymilian Bogdanowicz. Młodzieżowiec Car Gwarant Startu pokonał jednego z najskuteczniejszych zawodników Nice 1LŻ – Troya Batchelora. Menadżer gości Jarosław Dymek w wyścigu ósmym postawił na rezerwę taktyczną – do boju desygnowany został Kacper Woryna. Senior ROW-u wywiązał się z tego zadania w stu procentach, gdyż zdecydowanie wygrał wyścig. Dzięki trzeciej lokacie Lebiediewa goście odrobili dwa punkty – czerwono-czarni prowadzili sześcioma punktami 27:21.

Do ostatnich metrów ważyły się losy wyścigu dziesiątego. Ze startu najlepiej wyszli gnieźnianie i to para Car Gwarant Startu przez zdecydowaną większość biegu znajdowała się na dwóch pierwszych pozycjach. Trzeci Kacper Woryna robił wszystko, by ten stan rzeczy zmienić i najpierw, na ostatnim okrążeniu minął Adriana Gałę i rzutem na taśmę, o przysłowiowy błysk szprych na kresce okazał się lepszy od Czecha Eduarda Krcmara. Remisami kończyły się także biegi jedenasty i dwunasty. Ostatni wyścig części zasadniczej to wygrana gości 4:2. Kacper Woryna Troy Batchelor pokonują Eduarda Krcmara i Marcina Nowaka. Przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 43:35.

Gorąco było w trakcie pierwszego z biegów nominowanych. Po starcie na dwóch pierwszych lokatach znaleźli się rybniczanie. Gospodarze robili wszystko, aby zbliżyć się do rywali. Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia motocykla nie opanował kapitan Car Gwarant Startu Mirosław Jabłoński i upadł na tor. Żużlowiec miejscowych został wykluczony z powtórki. W drugim podejściu do biegu czternastego nie zobaczyliśmy też Adriana Gały. Drugi z reprezentantów gospodarzy wykluczony został za kopnięcie Andrzeja Lebiediewa. Za to zachowanie otrzymał od arbitra czerwoną kartkę, która oznacza nie tylko karę finansową, ale także absencję w kolejnym meczu ligowym czerwono-czarnych. W powtórce z udziałem tylko dwójki rybniczan mieliśmy 5:0 dla gości. Kibice zasiadający na trybunach oglądali ten bieg odwróceni plecami do toru nie zgadzając się w ten sposób z niewłaściwą ich zdaniem decyzją arbitra. 43:40 dla czerwono-czarnych i sprawa zwycięstwa w meczu była nadal otwarta.

 Ostatni wyścig dnia kibice oglądali na stojąco. Taśma w górę, pierwszy wiraż i na tor upada Mateusz Szczepaniak. Sędzia decyduje się powtórzyć bieg w komplecie. W drugim podejściu Kacper Woryna wychodzi na prowadzenie, za jego plecami Jurica Pavlic. Trzeci Mateusz Szczepaniak. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że to czerwono-czarni triumfowali 45:44 i mogli cieszyć się z dwóch punktów do tabeli. Punkt bonusowy trafia na konto ROW Rybnik (68:22 w pierwszym spotkaniu).

Wyścig po wyścigu:
1. Nowak, Pavlic, Karpow, Lebiediew 5:1
2. Krakowiak, Skupień, Bogdanowicz, Chmiel 4:2 (9:3)
3. Batchelor, Gała, M. Szczepaniak, Krcmar 2:4 (11:7)
4. M. Jabłoński, Krakowiak, Woryna, Chmiel 5:1 (16:8)
5. Krcmar, Lebiediew, Karpow, Gała (w/u) 3:3 (19:11)
6. M. Szczepaniak, M.Jabłoński, Bogdanowicz, Batchelor 3:3 (22:14)
7. Woryna, Pavlic, Nowak, Skupień 3:3 (25:17)
8. Woryna, M.Jabłoński, Lebiediew, Krakowiak 2:4 (27:21)
9. Pavlic, Nowak, Batchelor, M.Szczepaniak 5:1 (32:22)
10. Woryna, Krcmar, Gała, Chmiel 3:3 (35:25)
11. Pavlic, M.Szczepaniak, Lebiediew, M.Jabłoński 3:3 (38:28)
12. Gała, Skupień, Karpow, Bogdanowicz 3:3 (41:31)
13. Woryna, Krcmar, Batchelor, Nowak 2:4 (43:35)
14. Batchelor, Lebiediew, M.Jabłoński (w/u), Gała (w) 0:5 (43:40)
15. Woryna, Pavlic, M.Szczepaniak, Krcmar 2:4 (45:44)

ROW Rybnik 44:
1. Andriej Karpow (1,1,-,1*) 3+1
2. Andrzej Lebiediew (0,2,1,1*,2) 6+1
3. Mateusz Szczepaniak (1,3,0,2,1) 7
4. Troy Batchelor (3,0,1,1,3) 8
5. Kacper Woryna (1,3,3,3,3,3) 16
6. Lars Skupień (2,0,2) 4
7. Robert Chmiel (0,0,0) 0
Car Gwarant Start Gniezno 45:
9. Marcin Nowak (3,1*,2*,0) 6+2
10. Jurica Pavlic (2*,2,3,3,2) 12+1
11. Adrian Gała (2,w,1*,3,w) 6+1
12. Eduard Krcmar (0,3,2,2,0) 7
13. Mirosław Jabłoński (3,2,2,0,w) 7
14. Maksymilian Bogdanowicz (1,1*,0) 2+1
15. Norbert Krakowiak (3,2*,0) 5+1

Tekst: Radosław Majewski