“Bezdomni” nie tacy groźni.. Zdecydowana wygrana gospodarzy!

Żużlowcy Car Gwarant Startu Gniezno odnieśli nadspodziewanie wysokie zwycięstwo w spotkaniu z ekipą Orła Łódź. Czerwono-czarni byli dzisiaj drużyną zdecydowanie lepszą, nie pozostawiając ani na moment złudzeń rywalom. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 58:31. Z płatnym kompletem punktów rywalizację kończy Adrian Gała i tym samych zachowuje status najlepszego żużlowca Nice 1 LŻ.

Pojedynek piątej kolejki cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem kibiców. Fani tłumnie wypełnili w niedzielę stadion przy ulicy Wrzesińskiej by dopingować swoich ulubieńców. I z pewnością podjętej decyzji o śledzeniu pojedynku na żywo nie żałują – mimo wysokiej wygranej gospodarzy konfrontacja dostarczyła wielu emocji! Dodajmy, że na trybunach nie zabrakło także sympatyków Orła Łódź, którzy w liczbie około stu zasiedli w przeznaczonym dla nich sektorze.

Wyścig otwarcia rozstrzygnął na swoją korzyść Hans Andersen. Duńczyk dobrze wyszedł spod taśmy, prawidłowo rozegrał pierwszy łuk i pomknął do mety po trzy oczka. Bieg młodzieżowy miał dwie odsłony. Najpierw został przerwany ze względu na nierówny start, a upomnienie za utrudnianie otrzymał Maksymilian Bogdanowicz. W powtórce gnieźnianie wygrali zdecydowanie podwójnie i zespół Car Gwarant Startu objął powadzenie w spotkaniu, którego jak się później okazało nie oddał już do samego końca.

Wiele się działo w wyścigu trzecim. Najpierw na pierwszym wirażu upadł Josh Grajczonek. Sędzie zdecydował o powtórce we czwórkę. W drugim podejściu na przeciwległej prostej upada Norbert Kościuch. Zdecydowany atak na pozycję zajmowaną przez seniora Orła Łódź przeprowadził Eduard Krcmar. Po analizie zapisu z kamery sędzia zdecydował o wykluczeniu Czecha. W trzecim podejściu osamotniony Adrian Gała szybko uporał się z rywalami i z dużą przewagą zameldował się pierwszy na linii mety.

Kibice, którzy tłumnie wypełnili stadion przy Wrzesińskiej, ciekawą walkę oglądali również w czwartej odsłonie dnia. Zacięty bój o prowadzenie stoczyli Rohan Tungate oraz Mirosław Jabłoński. Kapitan czerwono-czarnych na ostatnim okrążeniu wysunął się przed Australijczyka, a że trzeci był Norbert Krakowiak, to gospodarze powiększyli przewagę do sześciu punktów – 15:9.

Piąty wyścig dnia to potwierdzenie siły pary Adrian Gała – Eduard Krcmar. Duet, który znakomicie spisuje się od początku sezonu nie pozostawił cienia złudzeń Hansowi Andersenowi, który wspólnie z Aleksandrem Łoktajewem musiał przełknąć gorycz podwójnej porażki.

Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w wyścigu szóstym. Na drugim łuku pierwszego okrążenia motocykla nie opanował Maksymilian Bogdanowicz – junior Car Gwarant Startu szukał prędkości na zewnętrznej części toru. Młodzieżowiec starał się o własnych siłach opuścić tor, co się niestety nie udało. Sędzia długo czekał na przerwanie wyścigu, ostatecznie zrobił to na tyle późno, że doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem Mirosława Jabłońskiego. Kapitan Car Gwarant Startu zahaczył o motocykl Maksymiliana i również upadł. Na szczęście obaj o własnych siłach wrócili do parku maszyn. W powtórce mieliśmy kolejny upadek – tym razem Norberta Kościucha, który walczył o prowadzenie z kapitanem czerwono-czarnych. Decyzją arbitra – ponownie po szczegółowej analizie zapisu wideo – wykluczony został Kościuch i w dwuosobowej stawce lepszy okazał się młodszy z braci Jabłońskich.

Goście pierwsze biegowe zwycięstwo odnieśli w ósmej odsłonie dnia. Wygrał Duńczyk Hans Andersen, za jego plecami na mecie znalazł się Mirosław Jabłoński, a o jeden punkt z Norbertem Kościuchem (jadącym jako rezerwa taktyczna) walczył Norbert Krakowiak. Młodzieżowiec Car Gwarant Startu na drugim okrążeniu musiał uznać wyższość bardziej doświadczonego seniora z Łodzi.  Dziewiąty bieg to kolejne emocje – zaciekła walka o jeden punkt Norberta Kościucha i Juricy Pavlica. Lepszy okazał się Chorwat. Wcześniej, na owację publiczności zasłuzył Marcin Nowak, który przeszedł z pozycji trzeciej na pierwszą. Jadący z numerem dziewiątym na plecach zawodnik wrócił do wysokiej formy i w niedzielne popołudnie był bardzo skutecznym ogniwem w zestawieniu czerwono-czarnych. 4:2 dla gospodarzy i wysokie prowadzenie Car Gwarant Startu 33:20.

Po wyścigu dwunastym jasnym się stało, że komplet punktów meczowych pozostaje w Gnieźnie. Adrian Gała finiszował pierwszy. Najskuteczniejszy żużlowiec Nice 1LŻ pokonał Hansa Andersena, a Maksymilian Bogdanowicz poradził sobie z Jakubem Miśkowiakiem. Dzięki wygranej 4:2 mieliśmy wynik 45:26. Ostatni z wyścigów zasadniczej części meczu to emocje do samej kreski – zacięty bój Marcina Nowaka z Rohanem Tungatem. Na mecie o przysłowiowy błysk szprych lepszy okazał się zawodnik gospodarzy. 5:1 dla gospodarzy i 50:27.

Pierwszy z biegów nominowanych to kolejna podwójna wygrana gospodarzy. Najpierw jednak, w pierwszym podejściu, wyścig został przerwany – na skutek awarii motocykla upadł Rohan Tungate. W powtórce gospodarze nie pozostawili złudzeń Grajczonkowi. Wyścig kończący niedzielne spotkanie to remis – Adrian Gała po zaciętej walce przywozi za swoimi plecami Hansa Andersena i Rohana Tungatea. Tym razem czwarty Eduard Krcmar.

Gnieźnianie odnoszą kolejna przekonywujące zwycięstwo 58:31. Drużyna Car Gwarant Startu Gniezno potwierdza tym samym swoją wysoką skuteczność z wcześniejszych spotkań i nadspodziewanie łatwo radzi sobie z zespołem, który w ocenie wielu fachowców ma odegrać jedną z główny ról w walce o awans do PGE Ekstraligi.

Wyścig po wyścigu:
1. H.Andersen, Pavlic, Nowak, Łoktajew 3:3
2. Krakowiak, Bogdanowicz, Miśkowiak, Błażykowski 5:1 (8:4)
3. Gała, Grajczonek, Kościuch, Krcmar (w/su) 3:3 (11:7)
4. M.Jabłoński, Tungate, Krakowiak, Błażykowski 4:2 (15:9)
5. Krcmar, Gała, H.Andersen, Łoktajew 5:1 (20:10)
6. M.Jabłoński, Grajczonek, Kościuch (w/u), Bogdanowicz (w) 3:2 (23:12)
7. Nowak, Tungate, Pavlic, Miśkowiak 4:2 (27:14)
8. H.Andersen, M.Jabłoński, Kościuch, Krakowiak 2:4 (29:18)
9. Nowak, Grajczonek, Pavlic, Kościuch 4:2 (33:20)
10. Krcmar, Gała, Tungate, Miśkowiak 5:1 (38:21)
11. H.Andersen, Pavlic, M.Jabłoński, Łoktajew 3:3 (41:24)
12. Gała, H.Andersen, Bogdanowicz, Miśkowiak 4:2 (45:26)
13. Krcmar, Nowak, Tungate, Grajczonek 5:1 (50:27)
14. Nowak, M.Jabłoński, Grajczonek, Tungate (w) 5:1 (55:28)
15. Gała, H.Andersen, Tungate, Krcmar 3:3 (58:31)

Orzeł Łódź: 31
1. Hans Andersen (3,1,3,3,2,2) 14
2. Aleksandr Łoktajew (0,0,-,0) 0
3. Norbert Kościuch (1,w,1,0,-,-) 2
4. Josh Grajczonek (2,2,2,0,1)
5. Rohan Tungate (2,2,1,1,w,1*) 7+1
6. Jakub Miśkowiak (1,0,0,0) 1
7. Mateusz Błażykowski (0,0,-) 0
Car Gwarant Start Gniezno: 58
9. Marcin Nowak (1*,3,3,2*,3) 12+2
10. Jurica Pavlic (2,1,1,2) 6
11. Adrian Gała (3,2*,2*,3,3) 13+2
12. Eduard Krcmar (w,3,3,3,0) 9
13. Mirosław Jabłoński (3,3,2,1*,2*) 11+2
14. Maksymilian Bogdanowicz (2*,w,1) 3+1
15. Norbert Krakowiak (3,1,0) 4

Tekst: Radosław Majewski