Pierwsze treningi za nami!

Żużlowcy Car Gwarant Startu Gniezno mają za sobą pierwsze w tym sezonie treningi na domowym torze. Działacze beniaminka Nice 1 Ligi Żużlowej wykorzystali sprzyjającą aurę w ostatnich kilku dniach (brak opadów) i mimo przymrozków wykonanych zostało na stadionie wiele prac dzięki czemu możliwe było przeprowadzenie zajęć na torze.

Chcąc zapewnić miejscowym zawodnikom jak najwięcej możliwości do jazdy na poniedziałek zaplanowane zostały dwie sesje treningowe. Pierwsza rozpoczęła się już o godzinie 9 i trwała do 11, a świadkami drugiej byliśmy w godzinach od 14 do 16.00. Popołudniowe próbne kółka przy Wrzesińskiej 25 uzależnione były od stanu nawierzchni – a ta, po porannych jazdach, zachowywała się bardzo dobrze, co podkreślali wszyscy uczestnicy treningu.

“Zimno, bardzo zimno” – tak o swoich wrażeniach po pierwszych treningach mówił kapitan Car Gwarant Start Mirosław Jabłoński. “Trzeba przyznać, że ta druga sesja już trochę lepsza. Podczas porannej mróz nam doskwierał. Buzia się cieszyła, a dusza radowała z faktu, że można było w końcu wsiąść na motocykl i pokręcić te parę kółek, bo na to czekaliśmy wszyscy i pragnęliśmy, żeby po zimie zawarczały motocykle. Nakręciłem dzisiaj mnóstwo okrążeń i jestem zadowolony.” – dodaje młodszy z braci Jabłońskich.

W poniedziałek oglądaliśmy na torze krajową kadrę Car Gwarant StartuMirosława Jabłońskiego, Marcina Nowaka oraz Adriana Gałę i juniorów – Norberta Krakowiaka, Maksymiliana Bogdanowicza i Damiana Stalkowskiego. Gościnnie próbne kółka kręcił także wychowanek Startu, a obecnie senior Falubazu Zielona Góra Kacper Gomólski. Po południu do trenujących dołączyli Szwed Oliver Berntzon oraz gościnnie ekstraligowcy z Grudziądza – Krzysztof Buczkowski i Artiom Łaguta. Zawodnicy jeździli indywidualnie, w trakcie pierwszego dnia nie było mowy o rywalizacji czy wspólnych jazdach spod taśmy.

“Z toru możemy być zadowoleni, spisuje się jak na te warunki rewelacyjnie. Sądziliśmy, że będzie dużo gorzej, a jechało się tak, jak na normalnym torze” – ocenia nawierzchnię gnieźnieńskiego toru kapitan beniaminka Nice 1 Ligi Żużlowej. “Pierwszy wyjazd może był śliski i kurzący się. Podczas pierwszych jazd liczy się to, żeby dało się pojeździć i na to mieliśmy warunki wyśmienite tak, jak na południu Europy!” – dodaje z przekonaniem Mirosław Jabłoński. “Na razie nie ma mowy o jakichkolwiek testach sprzętu, nie wiem czy będą one w tym tygodniu. Ten tor jest jednak zmrożony i nie zachowuje się tak jak zazwyczaj na zawodach. Na testy przyjdzie czas, kiedy tor będzie przygotowany pod ściganie, umożliwi nam starty spod taśmy.” – kończy.

Wszystko wskazuje na to, że rozpoczynający się tydzień będzie intensywny dla żużlowców z Gniezna. Na wtorek zaplanowane zostały kolejne sesje treningowe, które potrwają aż 5 godzin. Początek o godzinie 10.00. Na torze pojawią się oczywiście gospodarze – swój przyjazd do Gniezna zapowiedzieli m.in. kolejni z obcokrajowców – Kim Nilsson i Filip Hjelmland. Gościnnie pojawią się także m.in. Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. Wstęp dla kibiców na sektor C.

Tekst: Radosław Majewski

Poniedziałkowy trening (sesja popołudniowa) fotograficznym okiem Piotra Robakowskiego