E.Krcmar: “W tym roku utrzymanie, później Ekstraliga!”

Dla sympatycznego Czecha będzie to drugi rok startów w klubie z Pierwszej Stolicy. Sezon 2017 na torach 2. Ligi Żużlowej zakończył ze średnią punktową 2.200 na bieg. To dziewiąta pozycja w rankingu wszystkich zawodników, a trzecia w drużynie – lepsi byli tylko Mirosław Jabłoński i Marcin Nowak. Eduard Krcmar nie boi się wyzwań związanych z awansem do wyższej klasy rozgrywek. Czech w piątek pojawił się w Gnieźnie aby wziąć udział w gali “Orły Startu”. W sobotę natomiast wystąpi w charytatywnym meczu piłkarskim ze spółdzielcami.

Miło Cię widzieć ponownie w Gnieźnie Eda. Zacznijmy może od tego, jak przebiegały negocjacje z klubem? Czy Tobie równie szybko jak chociażby Mirkowi Jabłońskiemu czy Marcinowi Nowakowi udało się osiągnąć porozumienie w kwestii nowego kontraktu?
– Ja też po ostatnim meczu nie ukrywałem tego, że bardzo chciałbym pozostać w Gnieźnie. Jak była możliwość podpisywania kontraktów to uczyniłem to. Co prawda wymienialiśmy się dokumentami przez pocztę e-mail, co zajęło trochę więcej czasu niż tutaj miejscowym chłopakom, ale jestem zadowolony z faktu że podpisałem umowę na dwa lata. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze!
Uchylmy rąbka tajemnicy, czy było zainteresowanie Twoją osobą ze strony innych klubów? Pojawiły się oferty konkurencyjne w porównaniu do tej z Gniezna?
– Hmm… w tym sezonie takich nie było.  Nie szukałem innego klubu w zimowej przerwie. Ja na pewno chciałem pozostać w Gnieźnie. Jestem zadowolony z warunków, które mam tutaj.
Awans do pierwszej ligi wiąże się z tym, że czekają nas zdecydowanie trudniejsze mecze. To również większe wymagania w stosunku do zawodników. Obawiasz się tego przeskoku do wyższej klasy rozgrywek?
– Na pewno będzie trochę ciężko. Wszystkie spotkania będą z pewnością trudne. Trzeba jechać i wierzyć w to, że będzie dobrze!
Jak wyglądają Twoje przygotowania do sezonu 2018?
– W ubiegłym tygodniu zacząłem treningi. Trzy tygodnie temu byłem na wakacjach w Egipcie, wcześniej niefortunnie złamałem rękę. Z tego powodu nie mogłem wykonywać wszystkich ćwiczeń. Teraz po urazie nie ma już śladu, nic nie komplikuje moich przygotowań.  Mój system przygotowań nie zmienia się w porównaniu do ubiegłego sezonu. Zrobię wszystko by jak najlepiej być przygotowanym do startów w nowym roku!
Przygotowania sprzętowe? Możemy już dzisiaj powiedzieć jakim parkiem maszyn będziesz dysponował?
– Jeszcze nie robiłem motocykli. Zawsze zajmujemy się tym tematem po nowym roku.
Do klubu dołączyły nowe twarze – m.in. Jurica Pavlic oraz Kim Nilsson. Znasz się z tymi zawodnikami, miałeś okazję z nimi jeździć?
– Zgadza się, są nowi zawodnicy w drużynie. Z Juricą Pavlicem się znam. Z Kimem Nilssonem cztery lata temu miałem drobne nieporozumienie na torze w jednym z wyścigów podczas Drużynowego Pucharu Świata w Bydgoszczy, ale spoko.. Była konfliktowa sytuacja, wywiózł mnie trochę pod bandę, ale wszystko już sobie wyjaśniliśmy i na pewno atmosfera będzie między nami OK!
Jak oceniasz potencjał Car Gwarant Start Gniezno w pierwszej lidze na tle innych rywali?
– Myślę, że w tym sezonie mamy duże szanse na to, żeby się utrzymać w pierwszej lidze i to będzie naszym podstawowym celem. A później? Awans do ekstraligi! (dodaje z uśmiechem – dop. red)

Rozmawiał: Radosław Majewski